wtorek, maja 03, 2011

Wiosenne latanie

Od poprzedniego wpisu minęło już sporo czasu i kilka dni lotnych, mniej lub bardziej ciekawych. W tym czasie trafiłem na wypadkowy warun
na Cernej Horze. Dwa zdarzenia jednego dnia z tego jedno zakończone akcją ratowniczą ze śmigłowca, niestety czas oczekiwania na śmigło nawet za naszą południową granicą jest dość długi - trwało to ok. 45min. Mimo telefonu naszych czeskich kolegów ratownicy uparli się by najpierw wysłać ratowników na skuterze. W drugim przypadku skończyło się na dość bezpiecznym lądowaniu kilkadziesiąt metrów od poprzedniego wypadku. Następne dni lotne to trzy kolejne spędzone na Srebrnej Górze, Czole, Kopie i prawie na Grzmiącej jednak jak to w znanej reklamie "prawie robi dużą różnice" ;-) skończyło się na skręconym kolanie. Warunki niestety nie rozpieszczały i przy starcie
z Czoła i z Kopy trzeba było się troszkę napocić by polecieć te parę kilometrów. Bardzo fajne parę kilometrów w Karkonoszach. Zwłaszcza, że dość rzadko udaje mi się trafić na latanie w naszej części Karkonoszy. Za to latanie w okolicach Śnieżki wynagrodzone fantastycznymi widokami wiosennych gór.

Brak komentarzy: