piątek, maja 02, 2008

Słowenia jak zwykle piękna.

Tolmin i dolina rzeki Socy, piękne tereny do latania. Z Włoch jedziemy na Słowenię z zamiarem rozbicia się u Aleksandra i polatania przez ostatnie dwa dni na Kobali lub Lijaku. Pogoda rewelacyjna w drodze z Bassano słońce praży ale na krawędzi gór widać piękne cumule. W drodze decydujemy, za moją namową jechać do Tolmina. To była dobra decyzja. Pierwszego dnia Bolo robi ponad 40km, ja niestety ląduję w Kobaridzie, przesadziłem z wysokościa na przeskoku nad Kobaridem ;-)Drugi dzień na Słowenii i wracamy na Koblę. Mimo północnego wiatru glajty w powietrzu, wiatr dolinowy robi swoje.